Opisując naszą historię zastanawiałem się od czego zacząć i do czego porównać etapy naszej wędrówki po nieruchomościach. Doszedłem do wniosku, że jest ona tożsama z wyprawą na najwyższy szczyt świata Mount Everest. Żadne teoretyczne przygotowanie nie da Ci tego co przewodnik, który zabierze Cię za rękę na sam szczyt kilka razy, tak abyś mógł w końcu sam, udać się na swoją wyprawę życia. Po jakimś czasie może zostaniesz przewodnikiem ale zależy to od Ciebie samego i twojej charyzmy. Zależy to również od Twego przewodnika, z którym poszedłeś w góry pierwszy raz.
Tak i my w wędrówkę po nieruchomościach poszliśmy z przewodnikiem „Investor Nieruchomości”
Po pewnym czasie doszliśmy do wniosku, że możemy po nieruchomościach poruszać się samodzielnie i myśleć o tym aby w przyszłości stać się może „przewodnikiem”?
Zbudowaliśmy własną markę i z nią będziemy poruszać się na rynku nieruchomości.